Jednym z wyzwań dla przedsiębiorstw w nadchodzących okresach rozliczeniowych są bez wątpienia podwyżki cen prądu. Aktualnie większość środków transportowych wciąż nie jest napędzana energią elektryczną, jednak prąd odgrywa znaczącą rolę w kosztach przedsiębiorstw logistycznych. Ceny energii bezpośrednio wpływają na gospodarkę magazynową, a szczególnie narażone są na to firmy magazynujące towary w chłodniach lub mroźniach. Przedsiębiorstwa nierzadko wynajmują lub posiadają ogromne przestrzenie magazynowe, które wymagają ogrzania i oświetlenia. Wszystko to generuje koszty, których optymalizacja nie zawsze jest możliwa. Firmy przerzucają rosnące koszty na swoich klientów, co skutkuje z kolei rozpędzającą się inflacją. Konsumenci niechętnie kupują produkty w czasie kryzysu, co bezpośrednio przekłada się na zapotrzebowanie przewozów logistycznych. W konsekwencji obrót przedsiębiorstwa transportowego znacznie się zmniejsza.
Wydarzenia, które rozpoczęły się minionego roku za wschodnią granicą Polski, silnie oddziałują na całą branżę TSL. W zależności od miejsca działalności firmy oraz jej specyfiki, udział pracowników pochodzenia ukraińskiego wynosił od 10% do 60% całej kadry niższego szczebla. Natomiast ponad 110 tys. kierowców obsługujących trasy międzynarodowe to obywatele Ukrainy. Masowy powrót mężczyzn w wieku poborowym po wybuchu wojny sprawił, że miejsca pracy w Polsce pozostały puste. Po ukraińskiej stronie granicy zostały porzucone setki tirów. Kierowcy starali się pozostawić je jak najbliżej granicy, aby polskie firmy mogły je sprowadzić z terenu Ukrainy.
Istnieje wiele technik, które mogą być stosowane w celu zmniejszenia ryzyka nadchodzącego kryzysu w branży transportowej. Czy kryzysu można uniknąć? Nawet najlepiej przygotowana firma wciąż jest zależna od innych sektorów rynku. Niektórych sytuacji kryzysowych nie da się przewidzieć. Można natomiast zarządzać przedsiębiorstwem transportowym w taki sposób, aby zminimalizować ryzyko braku płynności finansowej.
Aby zoptymalizować koszty transportu, należy m.in.:
Zastosowanie programu typu TMS jest rozwiązaniem wielu problemów przedsiębiorstwa transportowego w czasie kryzysu. Warto rozważyć zainstalowanie kompletnego i wielopoziomowego systemu do zarządzania transportem, który holistycznie zbierze dane o firmie i przedstawi je w klarowny sposób. System Uniter.Pro łączy ze sobą dane ze wszystkich stanowisk, od kierowców po księgowość. W ten sposób dane można łatwo analizować i wyciągać wnioski na przyszłość. Uniter.Pro to system klasy ERP, nieustannie
aktualizowany i ulepszany. Sprawia to, że o wiele łatwiej jest zarządzać firmą transportową w tak dynamicznie zmieniających się warunkach XXI wieku.
Lepsze przygotowanie personelu do radzenia sobie ze stresem i sytuacjami kryzysowymi jest kluczem do poprawy funkcjonowania przedsiębiorstwa w czasie kryzysu. Najlepsza firma z nowoczesnym wyposażeniem nie poradzi sobie bez wykwalifikowanego zespołu zarządzającego zasobami. Czasy kryzysu charakteryzują się odmienną strategią działania i podejmowania decyzji niż rynkowa hossa. Kursy i szkolenia zwiększą świadomość pracowników. Wiedza o cyklach koniunkturalnych rynku sprawi, że personel nie będzie tak łatwo wpadał w panikę. Poddawane z dolnego szczebla pomysły i koncepcje natomiast, będą o wiele bardziej perspektywiczne i długodystansowe. Małe firmy transportowe, gdzie pracownicy mają ze sobą bezpośredni kontakt, znacznie odczuwają zaniżone morale w zespole. Nawzajem demotywują się, co odbija się na wynikach finansowych przedsiębiorstwa. Ważne jest, aby uświadamiać pracowników co do sytuacji finansowej przedsiębiorstwa. Niwelować plotki i szybko reagować na zaistniałe problemy wśród pracowników.
Sytuacje kryzysowe, które wynikają z cyklu koniunkturalnego, są integralną częścią prowadzenia przedsiębiorstwa. Firmy transportowe posiadają stosunkowo wysokie koszty utrzymania w porównaniu z innymi branżami. Płynność finansową możemy zdefiniować jako różnicę między wpływami a wydatkami w przedsiębiorstwie. Dotyczy ona pieniędzy zgromadzonych na rachunku bankowym, więc nie ma nic wspólnego ze środkami, które widnieją na wystawionych fakturach. Przedsiębiorstwa transportowe często tracą płynność finansową. Głównym powodem jest nieotrzymywanie należnych płatności za wykonanie usługi w terminie. Wśród firm transportowych popularną praktyką jest tzw. faktoring. To usługa finansowa, w ramach której faktor wykupuje od przewoźnika nieprzeterminowane rozliczenia. Umożliwia to spieniężenie wystawionych faktur. Przewoźnik otrzymuje płatność w ciągu kilku godzin, co w konsekwencji pozwala firmie na zachowanie płynności.
O jakości usługi można mówić dopiero po jej wykonaniu. Stąd tak ważny jest pierwszy transport wykonany dla klienta. Dostarczenie usługi transportowej na wysokim poziomie jest procesem złożonym i trudnym. Często mówi się, że jakość usługi bądź produktu sama się obroni. W świecie transportu zdania są podzielone. Nie można jednak zaprzeczyć, że firma ciesząca się dobrą opinią łatwiej poradzi sobie w czasie kryzysu niż przedsiębiorstwo bez referencji. Klienci oceniają jakość usług transportowych na podstawie m.in.:
Podsumowując, kryzys odbija się na większości branż funkcjonujących w gospodarce. Wiele firm z branży TSL w ostatnich miesiącach stara się o oszczędność. Powstają one np. poprzez redukcję czy też wstrzymanie inwestycji, zmniejszenie liczby współpracowników zewnętrznych lub przyspieszanie płatności zobowiązań. Ważne jest, aby działania firmy były zsynchronizowane i spójne w swojej wizji. Pomóc w tym może narzędzie do kompleksowego zarządzania transportem Uniter.Pro, które zbierze i przeanalizuje dane, dbając o każdy szczegół.